Cześć,
noszę się od paru miesięcy z takim oto dylematem - kupno AR Giulietty Veloce 240KM z końcówki produkcji, czy kupno AR Giulii w podobnej cenie - czyli praktycznie gołej wersji business 200KM benzyna.
Chodzi o zakup auta nowego, w leasing. Do 130 tys wydaje mi się w porządku, 160 to już dużo, 200 póki co raczej poza moim zasięgiem - zawsze ceniłem sobie wolność i nie chcę obciążać się zbyt dużą ratą miesięczną na najbliższe parę rat.
W Giulii jestem zakochany, a po jeździe testowej po prostu przepadłem. Trochę mnie hamuje budżet tutaj, a używek póki co właściwie nie ma.
Giulietta dużo mniej mi się podoba, aczkolwiek nasłuchałem się przychylnych opinii, w czwartek idę się przejechać, zobaczymy. Jednak to nie to do końca - ale tu robotę robi dobre wyposażenie + 240KM TBi.
Jednak modelowo Giulietta to dużo starsze auto.
Jednak wolałbym tył napęd. Giulia się bajecznie prowadzi.
Jednak wolałbym (może) za parę lat przerzucić się na lepiej doposażoną, wymarzoną Giulię Veloce (może TI?), poczekać na lifting, póki co pobawić się Julką (obecnie mam Focusa MK2 120KM w kombi ;p więc cokolwiek zrobi ogromną różnicę tutaj). Mam dość dupowozów, chcę Alfę!
Jednak Giulia to marzenie, Julka to zamiennik z konieczności - jakkolwiek durnie by to nie brzmiało.
Jednak Julka wydaje mi się bardziej kobiecym autem, dupę ma super ale przód do końca mi się nie podoba.
Jednak zaparkowała biała Julka ostatnio obok mnie w garażu podziemnym, to bardzo piękne auto
Póki co nie mam rodziny, także na miejscu w środku mi szczególnie nie zależy. Kwestia kilku lat jeszcze.
Giulietta Veloce są ostatnie sztuki na stockach, bo wyszła już z produkcji, także czasu na decyzję nie mam dużo.
Ktoś może ma podobne jak ja wątpliwości?